W związku z pozyskaniem w dniu dzisiejszym informacji o przygotowywaniu przez redakcję "Co Tydzień" materiału dotyczącego rzekomego uzyskiwania korzyści majątkowych przez pracowników Urzędu Miejskiego w Jaworznie, realizujących jedną z inwestycji i powoływaniem się na posiadane w tym temacie wypowiedzi osób trzecich, skierowaliśmy w dniu dzisiejszym wniosek do tejże redakcji o udostępnienie wszystkich materiałów w tym temacie, celem ewentualnego podjęcia odpowiednich kroków prawnych przez osoby pokrzywdzone fałszywymi informacjami.
Jednocześnie poinformowaliśmy redakcję, iż rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, jak również pomawianie czy zniesławianie naszych pracowników może spotkać się z podjęciem zdecydowanych kroków prawnych, także w stosunku do podmiotów rozpowszechniających takie informacje.
W związku z pytaniami mieszkańców o okoliczności wystosowania komunikatu, rozszerzamy tekst:
Dziś dwójka publicystów „Co Tydzień” tropiła urzędników Wydziału Inwestycji Miejskich zajmujących się przed laty przebudową Rynku. Jest to pokłosie sporu jaki zaistniał między dwójką przedsiębiorców, którzy jaworznicki Rynek przebudowywali na zlecenie Gminy. Wspólnicy pokłócili się o rozliczenie finansowe tej budowy – o kilkaset tysięcy złotych, których jeden miał nie zapłacić drugiemu. Nie mogąc dojść do porozumienia poszli z tym do Sądu. Uważający się za pokrzywdzonego przedsiębiorca zeznawał tam, że wie iż zatrzymane mu przez wspólnika pieniądze były przeznaczone na łapówki dla urzędników po to, żeby rzekomo sprawnie przeprowadzone zostały odbiory Rynku. Sąd nie uznał racji tego przedsiębiorcy.
Dziś Grażyna Haska i Józef Matysik chodzili z kamerą po urzędzie wypytując urzędników „czy pan/pani brali łapówki?”. Twierdzą iż dysponują nagraniem, na którym tenże przedsiębiorca opowiada o tym, że trójka pracowników wydziału inwestycji rzekomo brała łapówki. Pytali o to, czy jest prawdą, że jeden z urzędników wymusił zatrudnienie jako podwykonawcy wskazanej przez niego firmy, która rzekomo miała kupować materiały elektryczne w hurtowni, którą prowadzi jego żona? Innego pracownika wypytywali, czy to prawda, że przyjmował od wykonawców korzyści majątkowe w formie dużych pakunków.
Naczelnik wydziału Inwestycji Miejskich przekazał prezydentowi Silbertowi informację o „dziennikarskim przesłuchaniu”. Prezydent nakazał sporządzenie notatki służbowej oraz przygotowanie pisma do redakcji CT w sprawie udostępnienia nagrań z wypowiedzi przedsiębiorcy, oraz całości nagrań sporządzonych dziś przez J.Matysika i G.Haską. Prawnicy urzędu otrzymali zadanie rozpoznania stawianych pracownikom zarzutów i zaproponowanie dalszych czynności prawnych.
Przypominamy, że zadanie przebudowy Rynku, ze względu na unijne dofinansowanie poddawane było szczególnemu nadzorowi i kontroli kilku instytucji kontrolnych - zarówno w trakcie realizacji projektu jak i po jego zakończeniu. Odbiory robót nie przeszły gładko, a wykonawca przez długie miesiące musiał naprawiać usterki.
Pracownik urzędu po południu zawiózł pismo z wnioskiem o przekazanie kopii materiałów nagranych przez Grażynę Haską i Józefa Matysika. Grażyna Haska odmówiła podpisania odbioru pisma twierdząc, że kancelaria redakcji jest już zamknięta. Pismo zostało skierowane do redakcji drogą pocztową.