Tramwaju w Jaworznie nie będzie. Pomysł ten w naszym mieście pojawił się po raz pierwszy jako w sumie niezły prima-aprilisowy żart. Po jakimś czasie zupełnie poważnie zaczęto o tym dyskutować i rozważać budowę linii tramwajowej w kontekście przyszłościowych rozwiązań dla komunikacji miejskiej. Tramwaj stał się też modny i wiele europejskich miast, nawet średniej wielkości, stawia z powodzeniem na ten środek transportu.
- Miejski transport szynowy jest mocno preferowany przez Unię Europejską, dlatego moi współpracownicy otrzymali zadanie, by wspólnie z urbanistami i specjalistami od komunikacji spróbować "przymierzyć" tramwaj do naszych jaworznickich realiów - mówi Prezydent Miasta Paweł Silbert.
Wykonano zarys prac koncepcyjnych. Na tym etapie wydano kilkanaście tysięcy złotych na stworzenie sobie szansy poznania przyszłego śladu tramwaju w mieście, okazało się że to może być sensowne i przy tym również ekonomiczne rozwiązanie.
- Zadeklarowałem publicznie, że w 2016, a najpóźniej w 2017 roku będziemy mogli zdecydować, czy taka rozległa i kosztowna inwestycja leży w zasięgu naszych możliwości - mówi prezydent Paweł Silbert. - Z zespołem pracowników inwestycji miejskich przeanalizowaliśmy zarys koncepcji przebiegu linii tramwajowych w mieście. To opracowanie pokazuje, że z powodu specyfiki zabudowy miasta wprowadzenie do niej infrastruktury szynowej najprawdopodobniej będzie powodem znacznych utrudnień i źródłem potencjalnych konfliktów związanych z głęboką ingerencją w istniejącą zabudowę mieszkaniową i drogową - dodaje prezydent.
Skomplikowana jest również sytuacja w aspekcie realizacji obecnej perspektywy unijnej, pomimo tego, że jest wdrażana od przeszło dwóch lat, procedury związane z ogłaszaniem konkursów, oceną wniosków są długotrwałe. W przypadku projektów realizowanych w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Subregionu Centralnego Województwa Śląskiego, dotychczas żadna umowa nie została podpisana. Z każdym upływającym miesiącem, samorządy będą mieć coraz mniej czasu na realizację kluczowych inwestycji. Duże znaczenie ma również fakt, że w takiej sytuacji będą zwiększać się obciążenia budżetów miast wynikające z rosnących kosztów udziału własnego w projektach.
- Kumulacja wydatków w ostatnich latach budżetu unijnego nie sprzyja podejmowaniu bardzo rozległych i ryzykownych przedsięwzięć. Dlatego postanowiłem, że na etapie koncepcji zamykam projekt budowy jaworznickiego tramwaju. Rozwiązanie takie może okazać się racjonalne w przyszłości za 20, może 30 lat. Zabezpieczone dziś rezerwy terenu w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego powinny zostać utrzymane - potwierdza Paweł Silbert.
Co zamiast tramwaju?
- Podtrzymuję zaangażowanie naszego miasta w inne projekty niskoemisyjnego transportu miejskiego – zakup elektrycznych autobusów, zwiększenie częstotliwości ich kursowania
w dzielnicach, rozbudowa tras przejazdu i lokowanie nowych przystanków. Takie działanie powinno uzupełnić dobrze funkcjonującą i tak też ocenianą przez pasażerów komunikację publiczną w Jaworznie. Ważnym elementem polityki transportowej miasta jest także kontynuacja budowy sieci dróg dla rowerów oraz centrów przesiadkowych - mówi prezydent Silbert.
Decyzja prezydenta Silberta została poparta wycofaniem przedsięwzięcia dotyczącego budowy linii tramwajowej w Jaworznie z listy rezerwowej projektów rekomendowanych przez Zarząd Subregionu Centralnego do dofinansowania ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Widząc konieczność rozwoju transportu zbiorowego opartego o ekologiczne rozwiązania, prezydent będzie czynił starania o pozyskanie pieniędzy unijnych na zakup energooszczędnego i ekologicznego taboru autobusowego.
Projekt tramwajowy według szacunkowych wyliczeń miał kosztować 325 mln zł, możliwe dofinansowanie ze środków zewnętrznych to 75 proc. czyli ponad 243 750 mln zł, miasto natomiast musiałoby dysponować wkładem własnym na poziomie ok. 81 mln zł.