Powodem, który skłonił sympatyków klubu do przyjścia na sesję Rady Miejskiej była informacja, jakoby z przyczyn finansowych Szczakowianka miała nie wystartować w drugiej rundzie rozgrywek ligowych. Zdaniem kibiców w takiej sytuacji to Gmina w przyszłorocznym budżecie powinna zwiększyć pulę pieniędzy na pomoc klubowi.
- Miasto pomagało, pomaga i w dalszym ciągu chce pomagać klubowi – mówi Zastępca Prezydenta Miasta Tadeusz Kaczmarek. - Musi się to jednak odbywać zgodnie z przepisami i na zdrowych, partnerskich zasadach. Szczakowianka nie jest klubem miejskim – jest stowarzyszeniem, które w tym roku wsparliśmy łączną kwotą 150 tys. zł. Prezydent spotkał się już z Robertem Śmierciakiem, członkiem zarządu klubu, aby powiedzieć, jakie są możliwości wsparcia ze strony miasta. Dziś nie chcę przesądzać, jak będzie wyglądała nasza współpraca w przyszłym roku. Chcę natomiast podziękować kibicom, że przyjęli nasze zaproszenie i mogliśmy usiąść do stołu aby spokojnie porozmawiać.
Warto podsumować, jak dziś miasto wspiera Szczakowiankę. Form wsparcia jest bowiem kilka. Największą kwotę – ponad 120 tys. zł miasto przekazuje w formie dotacji dla klubów sportowych. Prócz tego zawodnicy klubu po uzyskaniu awansu do III ligi otrzymali nagrody sportowe, których łączna wartość przekroczyła 14 tys zł, a kolejne 15 tys. zł klub otrzymał na zadanie z zakresu upowszechniania kultury fizycznej. Pamiętać należy też o tym, że miasto poprzez Miejskie Centrum Kultury i Sportu utrzymuje obiekt przy ul. Kościuszki w Szczakowej, a wcześniej ze środków miejskich obiekt ten wyremontowano. Ze stadionu w Szczakowej jak i ze Stadionu Miejskiego przy ul. Krakowskiej Szczakowianka korzysta na mocno preferowanych warunkach płacąc symboliczne stawki za ich udostępnienie – ok. 15 tys. zł rocznie, co stanowi zaledwie 2 % kosztów rocznego utrzymania oscylujących w granicach 660 tys. zł.