W poniedziałek obchodzona była kolejna rocznica najtragiczniejszych wydarzeń w historii jaworznickiego górnictwa. 65 lat temu w Upadowej "Danuta" z kopalni "Jan Kanty" życie straciło 18 górników.
Niedaleko pomnika poświęconego tym wydarzeniom, 65 lat temu - dokładnie 26 sierpnia 1954 roku, jak co dzień, górnicy kopalni Komuna Paryska, stawili się na upadowej Danuta, by rozpocząć poranną szychtę. Około godziny 11:00 całe wyrobisko pochłonęła woda i w tragiczny sposób zabrała życie 18 górnikom. Obecność podczas uroczystości jest podkreśleniem pamięci o tych wydarzeniach.
Uroczystości upamiętniające zmarłych rozpoczęły się w poniedziałek, 26 sierpnia pod Pomnikiem Poległych Górników przy ul. Górników z Danuty. Hołd poległym oddali m.in. podpułkownik Stanisław Pakuła, przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Kaczmarek, Radna Sejmiku Województwa Śląskiego Maria Materla, radni Rady Miejskiej, mieszkańcy, członkowie rodzin potopionych górników, Kompania Honorowa Wojska Polskiego, orkiestra górnicza Tauron Wydobycie oraz poczty sztandarowe.
Głos zabrał podpułkownik Stanisław Pakuła - inicjator corocznych spotkań, przypominając tragiczne chwile sprzed 65 lat i walkę o pamięć o ofiarach. Uroczystości uświetniła Salwa Honorowa w wykonaniu Kompanii Honorowej 34. śląskiego dywizjonu rakietowego Obrony Powietrznej w Bytomiu. Obchody pod pomnikiem zakończyło składanie wieńców i kwiatów przez zgromadzonych. Następnie w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Narodowej została odprawiona Msza Święta w intencji zmarłych górników.
***
Dramat rodzin górników nie zakończył się w chwili zalania wyrobiska - jeszcze przez kilka tygodni żyły one nadzieją na ocalenie swoich bliskich. Groby porozrzucane po różnych częściach kwater cmentarnych miały zatrzeć ślady i pamięć o tamtym wydarzeniu. Jednak dzięki takim osobom jak podpułkownik Stanisław Pakuła, który rokrocznie organizuje uroczystości ku czci poległych górników, pamięć o tamtych tragicznych wydarzeniach trwa.