Naród, który traci pamięć przestaje być narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium. Tym cytatem Józefa Piłsudskiego, prezydent Jaworzna Paweł Silbert rozpoczął miejskie uroczystości Narodowego Święta Niepodległości 11 Listopada.

Tegoroczne uroczystości 101. rocznicy odzyskania niepodległości, tradycyjnie rozpoczęły się w Kolegiacie Św. Wojciecha i Św. Katarzyny Mszą Świętą w intencji Ojczyzny i mieszkańców Jaworzna. Po Mszy Św. uczestnicy obchodów, poczty sztandarowe i delegacje przeszły w pochodzie pod Pomnik Niepodległości na jaworznickim Rynku, gdzie oddano hołd wszystkim, którzy przysłużyli się Polsce zarówno w latach niewoli, okresach wojennych, odzyskiwaniu niepodległości i suwerenności.

W tym ważnym dla wszystkich jaworznian miejscu, prezydent miasta Paweł Silbert wygłosił okolicznościowe przemówienie:

"(...) Dziś obchodzimy 101 rocznicę odzyskania niepodległości Polski. Przypomnę, że okres kiedy naszej ojczyzny nie było na mapie Europy trwał dłużej – bo przez 123 lata, a odzyskaną wreszcie w 1918 wolnością mogliśmy się cieszyć zaledwie dwie dekady. Pokolenia Polaków starały się doprowadzić do wyzwolenia spod jarzma zaborców.

W końcu, dzięki geniuszowi Józefa Piłsudskiego i postawie takich mężów stanu jak Roman Dmowski, Ignacy Jan Paderewski, Ignacy Daszyński, Wojciech Korfanty czy Wincenty Witos oraz niezliczonej ilości polskich, czasem bezimiennych  bohaterów, mogliśmy cieszyć się upragnioną wolnością. Radość ta nie trwała jednak długo. Na samym początku budowania naszej państwowości musieliśmy stawić czoła potwornemu wrogowi, jakim był bolszewicki agresor, chcący zarazić swoją zbrodniczą ideologią całą Europę. Choć zdawało się to niemożliwe, Polacy powstrzymali tę agresję.

Niestety, kolejna przyszła ze zdwojoną siłą, kiedy we wrześniu 1939 roku  zostaliśmy zaatakowani przez nazistowskie Niemcy i sowiecką Rosję, a wojskowe sojusze z Francją i Anglią zawiodły. I znów pokolenia polskich bohaterów walczyły na wielu frontach II wojny światowej o swoją ojczyznę, również w walce partyzanckiej broniąc swoich rodzin i domów. Niestety, mimo że po zakończeniu wojny byliśmy w gronie zwycięzców, zostaliśmy po wyniszczającej okupacji niemieckiej oddani pod kolejną, tym razem sowiecką okupację. Mimo oporu tysięcy dzielnych Polaków, po nieudanych masowych protestach Poznania, Szczecina, Gdańska, Radomia, przeciw komunistycznemu  reżimowi, dopiero wielkiemu, ogólnopolskiemu ruchowi, jakim była „Solidarność”, zawdzięczamy obalenie tego zbrodniczego systemu. Na początku lat 90- tych mogliśmy wreszcie budować nasz kraj, według naszych, suwerennych pomysłów. Czasem z wieloma przeszkodami i mozolnie, wielkim wysiłkiem osiągnęliśmy jako państwo i społeczeństwo przyzwoity poziom rozwoju. Pokonaliśmy niemal zupełnie zmorę bezrobocia i strukturalnej biedy, wyzwolone zostały pokłady ludzkiej inwencji, pomysłowości i pracowitości. Powoli, w wielu dziedzinach życia doganiamy kraje zachodniej Europy, które swój poziom dobrobytu budowały w zupełnie innych, bardziej sprzyjających realiach.  

Trzeba przyznać, że rozwijamy się nie tylko dzięki naszej ciężkiej pracy, inwencji i kreatywności. Aktywnie i mądrze korzystamy z możliwości rozwoju, jakie daje nam członkostwo w Unii Europejskiej. Korzystamy również z poczucia bezpieczeństwa, które gwarantuje Sojusz Północnoatlantycki.

Nic z tego nie byłoby jednak dla nas możliwe, gdyby nie postawa wszystkich tych pokoleń polskich bohaterów, walczących z zaborcami, bolszewikami, nazistami i komunistami.

Cytat, którym dziś rozpocząłem: Naród, który traci pamięć przestaje być narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium, to bardzo ważne i mądre słowa marszałka Józefa Piłsudskiego.  

Warto o tym przypominać w czasie, kiedy w jednym z polskich miast  z tablic jednej z ulic ma zniknąć nazwisko wybitnego Polaka – generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, człowieka który wykazał się nadzwyczajnym bohaterstwem, honorem i hartem ducha. Generał Fieldorf „Nil” został zamordowany przez komunistów, którzy chcieli  pamięć o polskich bohaterach doszczętnie wymazać ze społecznej świadomości. Nie udało się to komunistycznym władzom PRL, a okazuje się, że nadal podejmowane są podobne próby, przed którymi bezwzględnie należy się bronić. Bardzo się cieszę i jestem dumny z tego, że żyję i pracuję w Jaworznie, u nas szczęśliwie nikomu, tak absurdalne pomysły nie przychodzą do głowy.    

Szanowni Państwo, prawdopodobnie żyjemy obecnie w najlepszych możliwych czasach. Mamy ogromne możliwości i niezliczone drogi rozwoju. Możemy cieszyć się wolnością, bez strachu wyrażać swoje opinie i zażywać swobody, o którą walczyły  i nie zaznały jej, minione pokolenia. I sądzę, że mamy moralne wobec nich zobowiązanie by to robić! W hołdzie dla nich, nasze narodowe święto obchodźmy z radością, również w rodzinnym gronie, czy z przyjaciółmi, nigdy nie zapominając tych, którym to wszystko zawdzięczamy. Wspominam z nostalgią tak wielu wspaniałych jaworznian, żołnierzy i bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego. Ich szeregi przerzedził czas, nie ma ich dziś z nami, a byli tak oczywiści w minionych latach. Moja i Państwa dzisiejsza tu obecność, to również wyraz hołdu i szacunku wobec nich. To miejsce i imponujący pomnik niepodległości powstały z inicjatywy Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Większość z nich odeszła, ale pamięć o nich pozostanie, miejmy nadzieję na zawsze. [...]"

Artyści CK Teatr Sztuk zaprezentowali program poetycko-muzyczny. Następnie zgromadzeni licznie mieszkańcy złożyli kwiaty pod Pomnikiem. Po zakończeniu uroczystości władze miasta spotkały się z kombatantami oraz wręczone zostały Nagrody Prezydenta Miasta Jaworzna za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej i upowszechniania kultury - te z rąk prezydenta Pawła Silberta oraz przewodniczącego kapituły Łukasza Kolarczyka odebrali: Natalia Urant oraz Sławomir Śląski (już wkrótce pojawi się szerszy materiał o wyróżnionych).

Jaworzno włączyło się również do ogólnopolskiej akcji "Niepodległa do Hymnu", punktualnie w południe na jaworznickim Rynku mieszkańcy uroczyście odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego.