Bezmyślność osób, które bez żadnego zastanowienia dewastują mienie publiczne, po raz kolejny sprawiła, że koszty wandalizmu musieli ponieść wszyscy mieszkańcy. Tym razem oprócz sfinansowania naprawy uszkodzonych urządzeń, efekty chuligaństwa jaworznianie odczuli także "na własnej skórze", będąc zmuszonymi do "ominięcia" zalanego przejścia podziemnego na Osiedlu Stałym.

Niespełna dwa tygodnie temu, w artykule "Za wandali płacimy wszyscy", Miejski Zarząd Nieruchomości Komunalnych wyliczył straty, jakie wszyscy ponosimy w wyniku działalności wandali niszczących budynki należące do miasta. Same cyfry być może nie robią dużego wrażenia na czytelniku, jednak wydarzenia z ubiegłego poniedziałku pozwoliły unaocznić mieszkańcom skutki, jakie może wywołać dewastacja urządzeń w przestrzeni publicznej.

Tym razem "ofiarą" wandali padła skrzynka elektryczna odpowiedzialna za zasilanie i sterowanie pompą zamontowaną w niedawno wyremontowanym przejściu podziemnym na Osiedlu Stałym. Brak odwodnienia w połączeniu z ulewnym deszczem spowodował, że w tunelu szybko zebrała się woda, skutecznie umożliwiając przejście na drugą stronę jezdni. Mimo że do usuwania awarii przystąpiono niezwłocznie, w rejonie przejścia konieczna była asysta policjantów, którzy zajęli się kierowaniem ruchem i pomocą w przedostaniu się przez bariery energochłonne pieszym.

- Po naprawie i zabezpieczeniu uszkodzonej skrzynki nie ma żadnych problemów z odwodnieniem przejścia. Pompy pracują bez zarzutu i w ogóle nie pojawia się problem gromadzenia się wody w tunelu - zapewnia Tomasz Tosza z Wydziału Inwestycji Miejskich.

Aby uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości jeszcze raz przypominamy o akcji "Nie reagujesz – akceptujesz" i programie "Tarcza", w ramach których obywatele mogą anonimowo zgłaszać akty wandalizmu oraz nawet najdrobniejsze przestępstwa i wykroczenia. Wszelkie przypadki łamania prawa można zgłaszać pod bezpłatnymi numerami telefonów: 997, 986 i 112.